|
|
Dowcipy
|
|
|
Strona 15 z 34 Idź do strony [1] [-10] Poprzedni 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 Następny [+10] [34] |
batman
::: 1115 :::
STEAM_0:1:801203
wiek: 37
|
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc.
Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic... Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, więc on też postanowił odwiedzić agencję. On też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet. - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę. Wie pani co?
Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę.
............................................ Wto Sty 03, 2006 4:12 pm
|
|
|
Evilive
::: 727 :::
|
Dwaj staruszkowie rozmawiają w Domu Spokojnej Starości:
- Słuchaj Józek, A ty śpisz jeszcze czasami ze swoją starą, bo ja już nie...
- Jasne! I to 2-3 razy w tygodniu... aha, tylko w czerwcu robię sobie
przerwę.
- A czemu akurat w czerwcu?
- Ten opiekun, który mi zawsze tyłek w dół i w górę podnosi, bierze wtedy
zawsze urlop...
* * * * *
Onegdaj, gdy zwierzęta, rośliny i ludzie zostali stworzeni Wielki Mistrz
zabrał się za robienie rzeczy.
- Ty jesteś wielka, biała i zimna: idź, stań w kącie, będziesz lodówką
'Polar' - zarządził Wielki Mistrz.
- A ja? A ja? - pyta się plątające się na podłodze niewielkie takie,
cieniutkie i miękkie.
- A ty na razie się wstrzymaj... Teraz ty, czarne, z rurą i gorące. Stań w
kąciku będzie piecykiem, zw. kozą - zarządził Wielki Mistrz.
- A ja? A ja? - dopytuje się to niewielkie, cieniutkie i miękkie.
- Ty jeszcze nie... Chodź ty, czerwona, twarda i dość niewielka. Idź na
dwór, będziesz cegłą szamotówką.
- A ja? A ja? - jęczy to niewielkie, cieniutkie i miękkie.
- A ty? Ty...? Idź na chooj!
I tak powstała prezerwatywa.
* * * * *
Młoda dziewczyna po spędzeniu kilku niezapomnianych godzin ze swoim
chłopakiem, podczas kąpieli tak sobie rozmawia...
- Podobało wam się moje piersiątka? - taki masażyk dobrze wam zrobił -
prawda?
Następnie przemywając szamponem pośladki - pyta:
- A czy wy jesteście zadowolone z tych wszystkich całusków?
- Też wam się to podobało - prawda?
Kiedy spieniona gąbka zaczęła się zbliżać w okolice wzgórka łonowego
dziewczyna zmieniła głos.
- Na ciebie się gniewam - jesteś samolubna - tylko dlatego, żeby ciebie
zadowolić, musiałam sobie od ust odjąć - wstydź się!
* * * * *
Przyznaję się... na żonę wybrałem najmniejszą i najsubtelniejszą z moich
przyjaciółek.
W jej delikatnych dłoniach mój ch*j wydaje się ogromny...
* * * * *
Wędkarz szedł sobie rzeką i zauważył drugiego wędkarza stojącego po pas w
wodzie.
- Hej! - krzyknął
- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii - odpowiedział ten stojący.
Pierwszy podszedł bliżej i ciszej powiedział:
- Witam.
- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii - uciszył go stojący.
Pierwszy podszedł na odległość metra i wyszeptał:
- Co tam jest?
- Wiiiiielki sum - jeszcze ciszej odpowiedział.
- Bierze?
- Nieee. Ssie.
********
............................................ Wto Sty 10, 2006 11:47 am
|
|
|
Cornh00lio
::: 605 :::
STEAM_0:1:8753376
wiek: 40
|
Fąfara wypisuje na pocztówkach życzenia świąteczne. W pewnej chwili mówi:
- Do Kowalskich wysłaliśmy życzenia w zeszłym roku, ale oni nam nie wysłali. W tym roku też nam chyba nie wyślą, bo będą
myśleli, że my im nie wyślemy, ponieważ oni w zeszłym roku nam nie wysłali. To może nie wysyłać?
***
Po pasterce proboszcz pyta organistę:
- Dlaczego kolędę "Lulajże Jezuniu" zagrał pan w rytmie techno?
- Żeby Jezusek w kolebce szybciej przestał płakać.
- No tak. Może i Jezusek przestał płakać, ale szkoda, że pan nie widział jak ludzie tańczyli przed szopką!
***
Fąfara polecił fryzjerowi ogolić się na łyso. Zaraz potem głaszcze się po swej łysej głowie i mówi:
- Czuję się, jakbym głaskał pupę mojej żony!
Fryzjer także dotyka jego głowy i z przekonaniem stwierdza:
- Ma pan całkowitą rację!
***
Jakiś facet przyłapuje Fąfarę, jak w lesie ścina choinkę.
- Co, tniemy choineczkę na święta, bo nie łaska ją kupić u gajowego?
- Tak - odpowiada wystraszony Fąfara.
- W takim razie zetnij pan i dla mnie!
(c) Dobry Humor
............................................ Sro Sty 11, 2006 9:36 pm
|
|
|
katana BiG Br@t
::: 558 :::
STEAM_0:0:6686866
wiek: 40
|
Rozmawiajš dwie babcie o młodzieży:
Jedna do drugiej w czasch PRl-u to się działo farbowali włosy, nosili dziurawe spodnie, łańcuchy przys podniach...
Druga e tam ostatnio wsiadam do windy jade na góre, na 1 piętrze wsiada młoda para jedziemy tak przez 2 piętra w pewnej chwili dziewczyna mówi "wykręć żarówke to wezme do buzi".Babcia: "ja wszystko rozumiem farbowane włosy dziurawe spodnie łańcuchy przy spodniach ale żeby żarówki jeć".
Pozdrawiam.
............................................ Sro Sty 11, 2006 10:33 pm
|
|
|
batman
::: 1115 :::
STEAM_0:1:801203
wiek: 37
|
W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników.
Pierwszy opowiada poszkodowany:
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle
dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!!
- No dobrze - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan?? Tak bić bez powodu??
- Wcale nie bez powodu!!
- No to niech pan opowiada!
- No więc - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na
przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie "zejdzie
zapewne". Ale mija minuta, dwie... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie
trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam
pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy - odpowiada policjant i
zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie?
- Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego
Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż
tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w
całej Polsce zaczęło...
***
Nauczycielka poleciła dzieciom, zeby napisały wypracowanie, które zawierac bedzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Miłość
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziala, ze kto skonczy bedzie mógl iść do domu. Dzieci zaczeły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje prace.
Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć..
Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio wstaje i czyta z dumą:
\"Ktoś zerżnął królową!!!!! Mój Boże!!!!! Kto??????\"
***
Stoi Nowy Ruski na skraju przepaści i płacze. Wyje. Szlocha. Jęczy. Drze mordę w niebogłosy.
- Co się stało stary? – pyta koleżka.
- Patrz, ku*wa, w dół...
- No, maybach... spoko, przecież sobie kupisz dwa takie, co wyjesz?
- A obok....? Patrz!
- No, blondynka, nawet niezła... I co, przecież możesz mieć takie dupencje na pęczki. Co się mażesz?
- Kur*@aaaa, popatrz co ona ma w ustach!
***
Wraca mąż po nocce zjebany do domu i widzi jak żona zjeżdza nago po poręczy
- Co robisz kochanie?
- Grzeje Ci pieroga!
............................................ Czw Sty 12, 2006 11:50 pm
|
|
|
joorek HakunaMatata
::: 1415 :::
STEAM_0:1:37648; STEAM_0:0:13353631
wiek: 36
|
z serri kawały do bani:
Siedzi Jasio obok szafy i slyszy szum wody, otwiera szafe, a tam marynarka.
Siedzą dwa gołebie na dachu jeden grucha drugi jabłko.
Leca sobie 2 bociany: jeden bialy, drugi wolniej.
............................................ Pon Sty 16, 2006 7:54 am
|
|
|
Cornh00lio
::: 605 :::
STEAM_0:1:8753376
wiek: 40
|
Fąfarowa wybiera w sklepie materiał na sukienkę.
- Czy ten materiał jest dość trwały?
- Och, tak, droga pani. Z tego materiału może pani nosić sukienkę do samej śmierci, a potem przerobić jeszcze na efektowne wdzianko!
***
- Mamo! Jak ma na nazwisko wujek Franek?
- Fąfara. Czemu pytasz?
- Piszę opowiadanie sensacyjne.
- A co w twoim opowiadaniu robi wujek Franek?
- Ginie z rąk gangsterów!
***
Hrabia pojechał do Afryki polować na lwy. Po kilku miesiącach hrabina otrzymuje telegram:
"Podczas polowania hrabiemu zdarzyło się nieszczęście".
Hrabina depeszuje:
"Natychmiast odesłać zwłoki hrabiego".
Po dwóch tygodniach dniach hrabina dostaje pocztą skrzynię, w której jest ciało zabitego lwa. Wzburzona, depeszuje ponownie:
"Proszę nie o lwa, ale o zwłoki hrabiego".
Na wysłany telegram po kolejnych dwóch tygodniach hrabina uzyskuje odpowiedź:
"Pan hrabia jest w środku lwa".
***
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie będą zadawać sobie pytania i jesli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 50 złotych.
Ona odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - placi 50 zł, jeśli natomiast on nie będzie znał - płaci 5000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w jego grę, więc zgadza się.
Prawnik zadaje więc pytanie pierwszy:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 50 zł.
- Ok - mówi prawnik - twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000 zł, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć.
Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 50 zł...
***
Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem, który po katastrofie statku pasażerskiego, trafił z jakąś kobietą na bezludną wyspę:
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze 9 miesięcy.
***
Humor dla kierowców
Wykaz pieśni religijnych jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem gdy się rozwija następujące prędkości:
90km/h - To szczęśliwy dzień
100km/h - Cóż Ci Jezu damy
110km/h - Ojcze Ty kochasz mnie
120km/h - Liczę na Ciebie Ojcze
130km/h - Panie przebacz nam
140km/h - Zbliżam się w pokorze
150km/h - Być bliżej Ciebie chcę
160km/h - Pan Jezus już się zbliża
170km/h - U drzwi Twoich stoję Panie
180km/h - Jezus jest tu
200km/h - Witam Cię Ojcze
220km/h - Anielski orszak niech twą duszę przyjmie
Opiekun kierowców św.Krzysztof jeździ z nami tylko do 120km/h - potem miejsce oddaje św.Piotrowi.
(c) Dobry Humor
............................................ Wto Sty 17, 2006 8:45 am
|
|
|
DiThor QueeN
::: 1803 :::
STEAM_0:0:3478627
wiek: 117
|
Tusk poszedł do niebia.
U wrot wejsciowych czeka już na niego święty Piotr i zaczyna go oprowadzać... w pewnym momencie Tuska zaintrygowały zegary, z których każdy jest przestawiony na inna godizne.
- Widzisz Donaldzie, kazdy śmiertelnik na ziemi ma swój zegar, i jak zdaży mu się skłamać to ten zegar się przesuwa, naprzykład zobacz... ten zegar jest od matki Teresy z Kalkuty, stoi w miejscu bo nigdy sie nie przesuwał.
- Piotrze a gdzie macie zegary braci Kaczyńskich?
- Zamontowaliśmy je w holu, świetnie służą jako wentylatory.
............................................ Nie Sty 22, 2006 4:11 pm
|
|
|
Evilive
::: 727 :::
|
Stoi na poboczu BMW, a obok kark w dresie.
Zatrzymuje się obok niego z piskiem drugie podobne, wychyla się ogolony łeb
i zgaduje:
- Zepsuł się?
- No
- Podnosiłeś maskę?
- No, nic.
- A trzaskałeś drzwiami?
- Też nie pomaga.
- Wytrzyj szyby!
- Ni hu hu, nie pomaga.
- No to ja nic ci już więcej nie pomogę...
* * * * *
Szedł facet przez jedno z nowych osiedli na peryferiach Warszawy. Nagle
usłyszał krzyk. Z dziewiątego piętra wieżowca leciała kobieta. Facet
rozłożył muskularne ramiona i złapał ją nad samą ziemią. Spojrzeli sobie w
oczy i pokochali się od pierwszego wejrzenia. Po trzech miesiącach facet
zrozumiał, że wredny los zakpił sobie z niego, ale niestety wiedział też, że
nie uda mu się zmienić go tak łatwo.
Mieszkał na parterze.
* * * * *
Zima 1941 roku. Piździ, jak nie przymierzając dzisiaj w Suwałkach.
Z płonącego czołgu wyskakuje Niemiec i pada na ziemię. Leży.
Po chwili wstaje i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.
* * * * *
Statek badawczy kolejny miesiąc tuła się po oceanie. Załoga po cichu zaczyna
popijać z tęsknoty za lądem. Kapitan postanowił przerwać te bezeceństwa i
zebrał całą załogę na pokładzie:
- W związku z zaobserwowanymi przypadkami pijaństwa na pokładzie,
zobowiązuję wszystkich do wyrzucenia całych zapasów wódki do morza!
Na pokładzie zaległa grobowa cisza. I nagle gdzieś, z tylnych rzędów rozlega
się radosny głos:
- Kapitan ma rację! To jest hańba! Bez dwóch zdań należy cały zapas alkoholu
wyrzucić za burtę!
Załoga zaszokowana. Po chwili odzywa się bosman:
- Hej, wy tam z tylnych rzędów! Czy ktoś udzielił głosu nurkom?
* * * * *
Dwaj przyjaciele - jeszcze z wojska - piją herbatę rumiankową i rozmawiają o
życiu:
- Czesiu, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Zacznij od złej, Marcyś.
- Nasze żony tak się zaprzyjaźniły, że się stały lesbijkami.
- O kurfa, a ta dobra?!
- Coraz bardziej mi podobasz się, Czesławku...
* * * * *
Idzie facet przez Pustynię Błędowską i znalazł lampę. Słyszał coś o
dżinach, Alladynach więc pociera. A jakże, pojawia się dżin i mówi:
- Za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje jedno życzenie !
Facet móżdzy dłuższą chwilę i strzela:
- Chcę być dealerem zagranicznych samochodów w jakimś wielkim mieście.
BACH !
Gościu patrzy i... został dealerem Łady w Tokio.
* * * * *
- Ojcze, a kosmici istnieją?
- Nie synku. To tylko fantastyka.
- Ojcze, a yeti istnieje?
- Nie synku, to tylko fantastyka.
- Ojcze, a niemieckie porno istnieje?
- Ja, ja! Das ist fantastisch!!!
* * * * *
- Moje hobby to akwarystyka. Mogę godzinami siedzieć i przyglądać się rybkom
w moim akwarium.
- A twojej żony to nie wkurza?
- A co ją obchodzi, co ja w biurze robię?
* * * * *
- Dzień dobry, jestem ankieterem OBOP. Czy mogę zadać krótkie pytanie?
- Tak.
- Jest pan Żydem?
- Nie, nie jestem.
- Na pewno nie jest pan Żydem?
- Nie!
- Moim zdaniem pan jest.
- Ku*wa, nie jestem!
- Ja zapiszę, że jest pan Żydem...
- A zaj*bać ci w ryja?!
- No dobrze, jednak pan nie jest. To teraz drugie pytanie...
- Jakie?
- Czy pańscy rodzice są Żydami?
* * * * *
- Z Jolką już nie chodzisz?
- Nie, dobijał mnie jej śmiech!
- ??? Na imprezach zawsze śmiała się normalnie?
- No tak, ale ja tam nigdy się nie rozbierałem...
* * * * *
Poligon wojskowy. Młodzi żołnierze maja organoleptycznie poznać potęgę wojsk
pancernych. Cala uroczystość jest dowodzona przez generała.
Wozy pancerne ustawiły się w szyku i gotowości:
Generał wydaje rozkaz:
- Pierwszy czołg, jazda...
Czołg ruszył z kopyta.
- Drugi, poszedł....
Drugi zachrzęścił gąsienicami i ruszył...
- Trzeci, jazda...
Nic.
- Trzeci, ruszaj, ruszaj...
Zero reakcji
- Kur*a, trzeci, jedziesz... - drze się generał.
Nagle otwiera się właz w czołgu i wychyla się głowa.
- Kur*a chłopaki, ja pierdo*e, wiecie co? Mam gadającą czapkę...
* * * * *
Pewnego razu kapitan Jones odnotował, że szeregowy Smith osiąga blisko 100%
skuteczność w sprzedaży polis na życie żołnierzom US Army. Wezwał go do
siebie i zapytał o sekret powodzenia.
- Widzi pan, panie kapitanie, idę do klienta i mówię tak: jak pan wykupi tę
polisę, to w razie śmierci na polu walki rząd wypłaci pańskim spadkobiercom
200.000 USD. A jeżeli nie będzie miał pan tej polisy, to rząd jest
zobowiązany wypłacić tylko 6.000 USD. I jak pan myśli, kogo zatem najpierw
wyślą w najgorszy ogień?
............................................ Pon Sty 23, 2006 10:40 am
|
|
|
thuglife ThugLife
::: 181 :::
STEAM_0:1:3491775
wiek: 34
|
Zbliżaja sie urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple się zastanawiaja nad prezentem:
- Moze 50-calowego plaskiego Soniaka kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke 7?
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jezdża takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- No k****, bez przesady!
...........................
Główny Urzad Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wsród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
- "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupic BMW?"
Celnik z polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiace.
Celnik z polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
.....................................
na granice polska przyjezdza David Coperfield, celnik pyta - czym sie pan zajmuje?
- jestem iluzjonista.
- a co to takiego?
- a pokaze, przykryl swojego mietka plachta, zamachal rekami, zdjal plachte a tu stoi BMW. Celnik na to eee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- no widze.
Celnik przystawiajac pieczatke na dokumentach: a teraz to juz jest tir z groszkiem
............................................ Pon Sty 23, 2006 3:22 pm
|
|
|
bys bys hola hola zly czlowieku
::: 306 :::
STEAM_0:0:430292
wiek: 39
|
Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodzi wiec
po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wkurwiony,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie kurwa tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to kurwa ja uslyszalem. Pomoglo ci?
............................................ Sob Sty 28, 2006 2:14 pm
|
|
|
Sebulba tofif*
::: 3811 :::
STEAM_0:1:12876270
wiek: 49
|
Dlaczego do zony mowisz FLANELCIU ?
A to taki skrot od: TY SZMATO !
............................................ Sob Sty 28, 2006 2:15 pm
|
|
|
b_koz! God is a DJ
::: 369 :::
STEAM_0:1:6899106
wiek: 40
|
Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód.
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał kurwa dożywocia!
Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek ryp babkę w łeb. Babka na to:
- Stary za co?!
- A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie miała!
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!!
Wiek mężczyzn:
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.
Wiek kobiet:
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
- Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
- Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
- No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
- Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie się w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowy motherfucker.
............................................ Nie Sty 29, 2006 5:33 pm
|
|
|
Zszywa3 dziewczyna z PRLu
::: 2457 :::
STEAM_0:0:240204
|
- jakie jest najmniejsze i najbrzydsze panstwo na swiecie?
- panstwo Kaczynscy!
............................................ Sro Lut 01, 2006 12:51 am
|
|
|
|
Strona 15 z 34 Idź do strony [1] [-10] Poprzedni 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 Następny [+10] [34] |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|