|
 |
Mała dawka :P
|
 |
  |
Strona 1 z 1
|
DiThor QueeN
 ::: 1803 :::
STEAM_0:0:3478627
wiek: 118
|
...Polecieli Amerykanie na Marsa...Leca 3 dni i w koncu dolatuja....Po wyladowaniu zobaczyli Marsjan biegnacych w ich kierunku. Wyjeli flagi i machaja do Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi zaspawali...
...Marsjanie sie rozeszli a Amerykanie próbuja otworzyc drzwi. Po 3 godzinach podchodzi jeden Marsjanin do rakiety i pyta:
-jeszcze nie otworzyliscie?
-jak to jeszcze? To byl tu ktos przed nami kto otworzyl drzwi szybciej ?
-pewnie, POLACY...
-niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli
-Malo tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli...
-nie moze byc a moze cos jezscze zrobili...
-Pewnie, prezenty nam przywiezli...
- A jakie??...
-Nie wiem co to bylo...nazywalo sie to WPIERDOL, I WSZYSCY DOSTALI
[dzyn dzyn]
- Kto tam?
- Zlodziej!
[dzyn dzyn]
- Tak?
- Zlodziej, prosze pani.
- Czego pan chce?
- Chce wejsc do pani mieszkania i ukrasc pare rzeczy.
- Pan jest z CitiBanku?
- Nie, prosze pani, jestem zlodziejem. Okradam ludzi.
- Wydaje mi sie, ze pan jest z Citibanku.
- Nie, nie jestem, bardzo prosze, niech pani otworzy drzwi. Prosze mnie wpuscic.
- Jak pana wpuszcze, bedzie mi pan sprzedawal karte kredytowa albosuperkonto
- Nie, nie bede, prosze pani. Chce tylko wejsc do srodka i obrabowac pani mieszkanie. Naprawde.
- Obiecuje pan? zadnych kart ani zadnych kont?
- Zadnych.
- No dobrze, niech pan wchodzi.
[wchodzi]
- A tak swoja droga, nie wiem czy zastanawiala sie pani, ile radoscidaje
posiadanie karty kredytowej Citibanku....
Amerykanie przechwycili komunikaty przesyłane przez rosyjską misję na Marsa. Nie mogli jednak ich rozszyfrować i zwrócili się o pomoc do Polaków, którzy złamali kiedyś enigmę to może i z tym sobie poradzą.
Po pięciu minutach nadchodzi odpowiedź:
- Ruscy na sto procent znaleźli wodę na Marsie.
Amerykanie w szoku bo nie mogli sobie poradzić z tym przez wiele dni i przy zastosowaniu najszybszych komputerów.
- Jak na to wpadliście!? I skąd ta pewność?
- Bo w pierwszym komunikacie proszą żeby w następnym transporcie przysłać im cukier i drożdże.
15 zasad dla prowadzacych auto w Stolicy:
1. Zamknięcie lewego pasa ruchu dla robót drogowych to taka zabawa
mająca na celu sprawdzenie do ilu dojdzie stłuczek gdy "pośpieszni"
pędzący tym pasem będą sie starali uniknąć wpadnięcia na barierkę.
2. Migacze z wyprzedzeniem informują o twoim następnym ruchu w bitwie
ulicznej, więc nie używaj ich.
3. Pod żadnym pozorem nie zostawiaj bezpiecznej odległości między tobą a
poprzedzającym cię samochodem i to bez względu na szybkość jazdy. Jeśli
to zrobisz, to przestrzeń ta natychmiast zostanie przez kogoś
wykorzystana i sytuacja stanie się jeszcze bardziej niebezpieczna.
4. Im szybciej przejeżdżasz na czerwonym świetle, tym mniejsza szansa,
że w kogoś uderzysz.
5. Samochód o największej masie niejako automatycznie uzyskuje
pierwszeństwo. I pamiętaj, że niektórzy mają mniej do stracenia niż ty.
6. Hamulce należy wciskać jak najpóźniej i jak najmocniej aby dać szansę
ABSom. Pulsujący pedał zapewnia przyjemny masaż dla zmęczonych stóp.
7. Informacje o robotach drogowych umieszczane są natychmiast za
ostatnim miejscem, które umożliwiało zjazd w bok i tuż przed miejscem, w
którym zaczyna się korek.
8. Nigdy nie wyprzedzaj z lewej, jeśli możesz z prawej. Zachęcamy do
zawadzania o pobocze - po to jest utwardzone!
9. Ograniczenia szybkości to jakieś arbitralne liczby, które są tylko
propozycjami dla kierujących.
10. Naucz się gwałtownie zmieniać pas ruchu. Warszawa jest głównym
ośrodkiem slalomu drogowego, pozwalającego kierowcom ćwiczyć refleks.
Zawdzięczamy to drogowcom, którzy utrzymując odpowiednią ilość dziur w
jezdni pozwalaja nam zachować czujność.
11. Za normalne uważa sie trąbienie na samochody, które nie ruszą spod
świateł natychmiast w chwili ich zmiany.
12. Wejście w kontakt wzrokowy z innym kierowcą daje ci natychmiastowe
pierwszeństwo przejazdu.
13. W razie wątpliwości pamiętaj, że dzięki drogowskazom i tak skręcisz
w przeciwnym kierunku niż byś chciał.
14. Zawsze zwolnij i obejrzyj się kiedy zobaczysz wypadek lub że ktoś
zmienia koło. Jak będziesz miał szczęście, to będziesz dodatkowo
świadkiem napadu rabunkowego.
15. Jeśli zapomnisz skręcić w jakąś ulicę, nie wahaj się wycofać. To da
innym kierowcom ciekawszy "ruchomy cel" niż zwykłe pachołki drogowe.
Powiedzmy, że facetowi imieniem Stefan podoba się kobieta... nazwijmy ją
Jolka. Zaprasza ją do kina. Ona się zgadza, spędzają razem miły wieczór. Kilka dni później proponuje jej obiad w restauracji i znów oboje są zadowoleni.
Zaczynają się spotykać regularnie i żadne z nich nie widuje się z nikim innym.
Aż któregoś wieczoru w samochodzie, Jolka zauważa: "A wiesz, że dziś mija
dokładnie sześć miesięcy odkąd się spotykamy ?" W samochodzie zapada cisza.
Dla Jolki wydaje się ona strasznie głośna. Dziewczyna myśli: "Kurcze, może nie
powinnam była tego mówić. Może on nie czuje się dobrze w naszym związku.
Może sądzi, że próbuję na nim wymusić jakieś zobowiązania, których on nie chce,
albo na które nie jest jeszcze gotowy".
A Stefan myśli: "O rany. Sześć miesięcy".
Jolka myśli: "A tak w sumie to i ja sama nie jestem pewna, czy chcę takiego
związku. Czasami chciałabym mieć więcej przestrzeni, więcej czasu, żebym
mogła przemyśleć, co chcę dalej zrobić z tym związkiem. Czy ja naprawdę chcę,
żebyśmy posuwali się dalej...? W zasadzie... do czego my dążymy? Czy tylko będziemy się nadal spotykać na tym poziomie intymności? Czy może zmierzamy ku małżeństwu ?
Ku dzieciom ? Ku spędzeniu ze sobą całego życia ? Czy ja jestem już na to
gotowa ? Czy ja go właściwie w ogóle znam ?"
A Stefan myśli: "... czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy
zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy...
spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!"
A Jolka myśli: "Jest zmartwiony. Widzę to po jego minie. Może to jest
zupełnie inaczej ? Może on oczekuje czegoś więcej - większej intymności, większego zaangażowania... Może on wyczuł - jeszcze zanim sama to sobie uświadomiłam - moją rezerwę. Tak, to musi być to. To dlatego on tak niechętnie mówi o swoich uczuciach. Boi się odrzucenia."
A Stefan myśli: "I muszą jeszcze raz sprawdzić pasek klinowy. Cokolwiek te
barany z warsztatu mówią, on nadal nie działa dobrze. Zwalają winę na mrozy.
Jakie mrozy? Jest 8 stopni, a ten silnik pracuje jak stara śmieciara! A ja
głupi jeszcze zapłaciłem tym niekompetentnym złodziejom 6 stówek."
A Jolka myśli: "Jest zły. Nie winię go. Też bym była na jego miejscu zła.
No - to moja wina, kazać mu przez to przechodzić, ale nic nie poradzę na to, co
czuję. Po prostu nie jestem pewna..."
A Stefan myśli: "Pewnie powiedzą, że gwarancja tego nie obejmuje. To właśnie
powiedzą.... Chamy."
A Jolka myśli: "Może jestem po prostu idealistką, czekającą na rycerza na
białym koniu, kiedy siedzę obok wspaniałego mężczyzny, z którym lubię być,
na którym naprawdę mi zależy, któremu chyba także zależy na mnie. Mężczyzny,
który cierpi z powodu mojej egoistycznej, dziecinnej, romantycznej fantazji."
A Stefan myśli: "Gwarancja! Ja im dam gwarancję! Powiem, żeby ją sobie
wsadzili w d...... Ja chcę mieć sprawny wóz"
Stefan - odzywa się Jolka.
- Co? - pyta Stefan, wyrwany niespodziewanie z zamyślenia.
- Nie dręcz się już tak - kontynuuje Jolka, a jej oczy zaczynają napełniać
się łzami. Może nigdy nie powinnam... Czuję się tak... (załamuje się i zaczyna
szlochać)
- Ale co? - dopytuje się Stefan
- Jestem taka głupia... Wiem, że nie ma rycerza. Naprawdę wiem. To głupie.
Nie ma rycerza i nie ma konia....
- Nie ma konia? - pyta zdziwiony Stefan
- Myślisz, ze jestem głupia, prawda ? - pyta Jolka.
- Nie! - odpowiada Stefan, szczęśliwy, że wreszcie zna prawidłową (chyba)
odpowiedź na jej pytanie. - Ja tylko... Ja tylko po prostu... Potrzebuję
trochę czasu... (następuje 15-sekundowa cisza, podczas której Stefan, myśląc
najszybciej jak potrafi, próbuje znaleźć bezpieczną odpowiedź. W końcu
trafia na jedną, która wydaje mu się niezła)
- Tak. - mówi.
- Jolka, głęboko wzruszona, dotyka jego dłoni. - Och, Stefan, naprawdę tak
czujesz? - pyta.
- Jak? - odpowiada pytaniem Stefan.
- No, o tym czasie... - wyjaśnia Jolka.
- Nnnoo... Tak. (Jolka odwraca się ku niemu i patrzy mu głęboko w oczy, sprawiając, że Stefan zaczyna się czuć bardzo nieswojo i obawiać, co też ona może teraz powiedzieć, zwłaszcza, jeśli dotyczy to konia.... W końcu Jolka przemawia) - Dziękuje ci,
Stefan.
- To ja dziękuję - odpowiada z ulgą mężczyzna. Potem odwozi ją do domu,
gdzie rozdarta, umęczona dusza chlipie w poduszkę aż do świtu, podczas gdy Stefan wraca do siebie, otwiera paczkę chipsów, włącza telewizor i natychmiast
pochłania go powtórka meczu tenisowego między dwoma Szwedami, o których
nigdy wcześniej nie słyszał. Cichy głos w jego głowie podpowiada mu, że w
samochodzie wydarzyło się dziś coś ważnego, ale Stefan jest pewny, że nigdy nie zrozumie co, więc stwierdza, że lepiej wcale o tym nie myśleć (tę samą taktykę
stosuje w stosunku do wielu tematów - np. głodu na świecie).
Następnego dnia Jolka zadzwoni do swej najbliższej przyjaciółki, może do
dwóch i przez sześć godzin będą omawiać tę sytuację. Drobiazgowo zanalizują
wszystko, co ona powiedziała i wszystko, co on powiedział, po raz pierwszy, drugi i n-ty, interpretując każde słowo, każdą minę i każdy gest, szukając niuansów znaczeń, rozważając każdą możliwość... Będą o tym dyskutować, przez tygodnie, może przez miesiące, nie osiągając żadnej konkluzji, ale także wcale się tym nie nudząc.
W tym samym czasie, Stefan, pijąc piwo ze wspólnym przyjacielem jego i
Jolki,
zastanowi sie i zapyta:
- Janusz, nie wiesz, czy Jolka miała kiedyś konia?
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł dotakiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie.
Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy -jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!.
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: *****, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!.
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.
Facet w szafie myśli: *****, ten Rysiek, to ekstra gość!.
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan.
Facet w szafie myśli: O żesz *****, Rysiek to zajebisty buhaj!
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: Ja *******ę! Ale wstyd przed Ryśkiem!!
............................................ Sro Mar 10, 2004 4:56 pm
|
|

 
|
!marysia! Mam plan: NAPIERDALAMY !!
 ::: 3928 :::
STEAM_0:0:844298
wiek: 114
|
BUhehehhehehehehe :rotfl: :rotfl:
Pozdrawiam
............................................ Sro Mar 10, 2004 5:26 pm
|
|

 
|
IronEd
 ::: 980 :::
wiek: 40
|
z tymi kierowacami to prawda 
............................................ Sro Mar 10, 2004 5:46 pm
|
|

 
|
Gandalf Szary c18 | Ugly Betty
 ::: 2738 :::
STEAM_0:1:135014
wiek: 48
|
To o wawie to w 100% prawda, no moze bym sie nie zgodzil z punktem 12 
............................................ Sro Mar 10, 2004 5:57 pm
|
|

 
|
al!eneq ten typ alien
 ::: 2938 :::
STEAM_0:1:1928545
wiek: 37
|
buahahahaha Queen of jokes 
............................................ Sro Mar 10, 2004 6:07 pm
|
|

  
|
koOmbinerQa nerka
 ::: 2732 :::
wiek: 45
|
hheheh ale hurtem poleciał i nabił posty ehheh
dowcipy nawet fajne 
............................................ Sro Mar 10, 2004 6:32 pm
|
|

 
|
DiThor QueeN
 ::: 1803 :::
STEAM_0:0:3478627
wiek: 118
|
do statsienia to mam inne fora 
............................................ Sro Mar 10, 2004 10:38 pm
|
|

 
|
Zszywa3 dziewczyna z PRLu
 ::: 2457 :::
STEAM_0:0:240204
|
Pierwszy i ostatni zondzom . A Warszawka jaka jest kazdy widzi...
............................................ Czw Mar 11, 2004 12:20 am
|
|

 
|
Termofor zerofor
 ::: 1338 :::
0:1:19725361
wiek: 38
|
2 razy przejazdem byłem w warszawie. ten przejazd trwał z 2 godziny.. chyba ze obwodnica A z DiThorkiem wiemie gdzye posty nabijać
btw. DiThor nabij mi ludzika na Kings Of Chaos 
............................................ Czw Mar 11, 2004 2:24 pm
|
|

  
|
Szawel
 ::: 2581 :::
wiek: 26
|
Towarzyski mecz hokejowy Polska-Rosja, nasi wygrali.Telegram od Putina: Gratulacje STOP.Ropa STOP.Gaz STOP.
Inwestujcie w alkohol! Jest najlepiej oprocentowany!
............................................ Pon Mar 22, 2004 11:56 am
|
|

 
|
DietrichArchon Archon
 ::: 2828 :::
STEAM_0:1:1724236
wiek: 40
|
No nie wymiekam
Marsjanie dostali fajny prezent :rotfl:
............................................ Wto Mar 23, 2004 1:15 pm
|
|

  
|
AdiQ
 ::: 1158 :::
STEAM_0:0:112621
|
No to ja tez cosik dorzuce
Pewien mlody mezczyzna mial 3 przyjaciolki, Po pewnym czasie mial
zdecydowac, ktora z nich poslubi. Aby ulatwic sobie wybor, zrobil im
test. Kazdej z nich dal po 1000 dolarow.
Pierwsza z nich poszla do sklepu, kupila sobie sukienke, buty, piekny
kapelusz i poszla do fryzjera. Przyszla do niego z powrotem i mowi:
- Chce byc najladniejsza dla ciebie, poniewaz cie kocham.
Druga przyjaciolka poszla do sklepu kupila stroj pilkarski, telewizor,
wideo i 1000 puszek piwa. Przyszla do niego i mowi:
- To sa moje prezenty dla ciebie, poniewaz cie kocham.
Trzecia z nich zainwestowala te pieniadze w nieruchomosci, po krotkim
czasie podwoila sume. Znowu zainwestowala i znowu podwoila i tak kilka
razy, az dorobila sie takiego majatku, ze byla ustawiona do konca zycia.
Przychodzi do niego i mowi:
- Zarobilam to wszystko z mysla o naszej wspolnej przyszlosci, bo cie
kocham.
Mlody mezczyzna byl zachwycony wszystkimi przyjaciolkami, przemyslal
wszystkie odpowiedzi...
...i ozenil sie z ta ktora miala najladniejsze cycki !
Moral: w przeciwienstwie do kobiet, mezczyzni nie leca na kase !!
............................................ Wto Mar 23, 2004 11:18 pm
|
|

 
|
  |
Strona 1 z 1
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|