|
|
Dowcipy
|
|
|
Strona 31 z 34 Idź do strony [1] [-10] Poprzedni 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 Następny |
Britney exeq
::: 1234 :::
STEAM_0:1:707651
wiek: 42
|
Może tego jeszcze nie było
Pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
- Nie wierzę!
- My właśnie w tej sprawie...
:rotfl:
............................................ Czw Sty 17, 2008 1:50 pm
|
|
|
Zszywa3 dziewczyna z PRLu
::: 2457 :::
STEAM_0:0:240204
|
Heh, przypomniales mi podobny joke:
Rzecz dzisje sie przed 1989 rokiem. Pukanie do drzwi:
- kto tam?
- harcerze!
- nie wierze...
- otwieraj chamie ZOMO nie klamie! :rotfl:
............................................ Czw Sty 17, 2008 3:30 pm
|
|
|
Sw@y I'm Just a n00b
::: 1075 :::
STEAM_0:1:273369
wiek: 42
|
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matke za rekaw
i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
............................................ Pią Sty 25, 2008 3:48 pm
|
|
|
DietrichArchon Archon
::: 2828 :::
STEAM_0:1:1724236
wiek: 40
|
<seweryn> niech ktos mi powie, ze profesorzy nie sa wyluzowani
<seweryn> dzisiaj gosciu wyszedl sobie w polowie wykladu, przy okazji trzasnal sobie drzwiami
<seweryn> a profesor "w styczniu to ja bede sprite"
<kasper> cześć kochanie moje...co teraz robisz??
<misia> no cześć koteczku...a może najpierw małe przepraszam...
<kasper> oh no tak.wybacz że przyszedłem do Ciebie wczoraj pijany...przepraszam
<misia> o to akurat sie nie gniewam
<misia> ale czy mógłbyś mnie więcej nie nazywać "jebanym trolem" ??
<kuba> kurnaaaaaaaaa
<kuba> skrecanie mebli z ikei bez instrukcji sux
<kuba> kupilem szafke
<kuba> czwarty raz skrecam
<kuba> 2 razy mi wyszlo lozko
<kuba> i raz mebloscianka
<kuba>
<tomek> komentarz na onecie: na twarzy Pani Prezydent Kaczyńskiej widać jak wielką walkę w życiu stoczyła zmagając się z rzeczywistością. Kwaśniewska żyła w luksusach kiedy Kaczyńska musiała o wiele walczyć. Poza tym to prawdziwa kobieta a nie wymalowana pacynka.
<tomek> ciekawe z czym walczyła...
<adam> no pewno z innymi orkami
<Phaet> ale nie róbmy takiego motywu jak wtedy jesienią
<zerco> ooo w życiu!
<llio> a co sie stało?
<zerco> wyobraź sobie 7 ludzi
<zerco> każdy przychodzi z taką samą flaszką
<zerco> na miejscu wszystko mieszamy w jednym naczyniu aby sie nie walało
<zerco> oczywiście ktoś może być mądry i pomyśleć: A ja wode przyniose, jedna woda, 6 wódki to nikt nie zauważy różnicy
<llio> chyba wiem gdzie to zmierza
<zerco> problem pojawił się kiedy każdy okazał się być 'mądry'
<llio> wode piliście? Very Happy
<zerco> taa Sad
student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada: No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd. Na co profesor tak patrzy i mówi: - Otóż nie. STUDENT to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa: - to niech mipan profesor powie : - kto to jest PROFESOR? Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział: - Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp! Prześlij ten kawał wszystkim studentom a zdasz wszystkie egzaminy Smile
Dodano 11 godzin 16 minut temu:
Z pamiętnika dojrzałej mężatki
Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu.
Świętowania to tam za dużo nie było.
Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław
zamknął się w łazience i płakał.
Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi swój największy sekret.
Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie!
Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu?
Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac.
Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys.
Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Co mam robić?!
Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam
niecierpliwie.....
Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!
Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to
robimy.
Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym!
Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że
nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.
Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała.
Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...
Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę
whisky!
Czuje się kompletnie załamana...
Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..
Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualistą!!!! Nie robię makijażu,
przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!! Nie czuję
się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie!
Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.
Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na
czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele
przestali nas dwiedzać.
Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy...
Matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!!
Dzień 14.
Prozac skutkuje!!!!
Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa
mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo..... BŁOGOŚĆ!! Absolutna
błogość!!!
............................................ Pią Lut 29, 2008 11:51 am
|
|
|
sleep c18 | Sharon
::: 4704 :::
STEAM_0:1:2083247
wiek: 47
|
:: LINK ::
urodziny Chucka Norrisa
............................................ Pon Mar 10, 2008 11:45 pm
|
|
|
Bolo c18 | kaflara co niemiara
::: 10823 :::
STEAM_0:0:9062538
wiek: 41
Zbanowany |
W środku lata facet wybrał się z żoną do zoo. Ona bardzo atrakcyjna: makijaż, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne. Gdy szli pomiędzy klatkami małp, goryl na jej widok oszalał - zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce. Widać było, że jest mocno podniecony. Facet zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek - facet mówi do żony, ona rozpina, a goryl na ten widok próbuje rozgiąć kraty, aby wyjść z klatki.
- Teraz podciągnij sukienkę nad pończochy - mówi facet, żona podciąga sukienkę, a goryl szaleje aż piana leci mu z pyska.
W tym momencie facet łapie żonę za włosy, otwiera drzwi klatki, wrzuca ją do środka, zatrzaskuje za nią drzwi i mówił:
- A teraz mu się wytłumacz, że cię boli głowa!
> > > Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta i nagi mężczyzna.
> > > Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można
było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i
w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi
jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów.
> > > Aż tu pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł. Spojrzał na
posągi i odezwał się w te słowa:
> > > - Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie,
ożywię was na pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co
tylko zapragniecie.
> > > Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i
czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły
dobiegaćpomruki i okrzyki rozkoszy.
> > > Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
> > > - Ach, jak cudownie było - rzekła kobieta.
> > > - Tak, doprawdy to wspaniałe - rzekł mężczyzna.
> > > Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
> > > - Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji
> > > jeszcze drugie tyle!
> > > - To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
> > > - Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
> > > - No dobrze, ale teraz ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srać na
głowę!
Co to jest nekrofilia?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
pociąg do zakopanego!
Z dala slychac syren gwizdy,
woda siega jej do kolan.
Panie, a gdzie rym ?
Hmmm....
Jak wody przybedzie , to i rym bedzie !!
pozdrawiam
............................................ Pon Lip 07, 2008 11:43 am
|
|
|
sleep c18 | Sharon
::: 4704 :::
STEAM_0:1:2083247
wiek: 47
|
> Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...A z drugiej strony, mleko w
> sumie też nie..
>
> Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach
> możesz śmiało zapomnieć.
>
> Biblia uczy nas kochać. Kamasutra uczy jak.
>
> Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to co chciał?
> Sztuczka.
> A kiedy kobieta wyciąga ze swej torebki to czego właśnie potrzebuje?
> Cud!
>
> Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki
> antydepresyjne...
>
> Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić
> je za jednym zamachem...
>
> Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić, Jaruzelski pokazał, jak nie
> należy rządzić, Wałęsa pokazał, że każdy idiota może rządzić, Kaczynski
> pokazał, że nie każdy...
>
> Jaka jest różnica między granatem ręcznym a Krzysztofem Krawczykiem?
> Nie ma żadnej. Gdy go usłyszysz, jest już za późno.
>
> Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach.
> Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków.
>
> Małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni - widzisz pałace, palmy,
> wielbłądy. Potem znikają kolejno pałace i palmy, a na końcu zostajesz
> sam na sam z wielbłądem.
>
> - Tato, a ile trwa okres?- Widzisz, synu. To zależy od kobiety.
> U kochanki - 2 do 3 dni, a u żony - prawie cały miesiąc.
>
> Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie, cios
> dla męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.
>
> Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod
> prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
>
> Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie Masz
> kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na
> ulicę świeci słonce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom
> powiedz - NIE!
>
> Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis
> poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
> "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
............................................ Pon Sie 11, 2008 10:47 am
|
|
|
Bolo c18 | kaflara co niemiara
::: 10823 :::
STEAM_0:0:9062538
wiek: 41
Zbanowany |
Stoi Polskie wojsko przy Ruskiej granicy
podchodzi do nich Rosyjski ofice, oni na bacznosc stoja i mowi do nich:
"Odrachuj!!"
wystepuje polski zolniesz z szeregu i odpowiada:
"Jak Odra chuj to wasza Wolga pizda!"
Ona, kolezankom w pracy:
Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu mezowi, ze wróce o pólnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pózniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze wiecej drinkow, bylo tak fajnie, ze zapomnialam o godzinie... Kiedy wrócilam do domu byla 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierajac drzwi, a tu slysze ta wsciekla kukulke w zegarze jak zakukala 3 razy. Kiedy sie zorientowalam, ze moj maz sie obudzi przy tym kukaniu, dokonczylam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysl przyszedl mi do glowy - po prostu uniknelam awantury z mezem...! Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha ! ! !
On, po powrocie z pracy, podczas kolacji, zapytal:
- o której wrócilas z imprezy?
- o samiutkiej pólnocy, tak jak Ci obiecalam.
On od razu nic nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego.
- "Oh, jak dobrze, jestem uratowana...." - pomyslala i prawie otarla pot z czola.
On po chwili spojrzal na nia serio, mówiac:
- Wiesz, musimy zmienic ten nasz zegar z kukulka.
Zbladla ze strachu, ale pyta pokornym glosem:
- Taaaak? A dlaczego, kochanie?
A on na to:
- Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukala 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O kurwa!' znów zakukala 4 razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukala jeszcze 3 razy i padla na podloge ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nadepnela na kota i rozwalila stolik w salonie. A potem, powalila sie kolo mnie, zakukala ostatni raz, puscila glosnego baka i zaczela chrapac........
pozdrawiam
............................................ Pon Sie 11, 2008 10:53 am
|
|
|
Sw@y I'm Just a n00b
::: 1075 :::
STEAM_0:1:273369
wiek: 42
|
W pubie o bardzo ciemnym wnetrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktos siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedziec ci dowcip o blondynce?
Na to glos (kobiecy):
- No mozesz. Ale musisz wiedziec, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawde silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzien ciezary. A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedziec ten dowcip?
- Facet pociaga powoli ze szklanki, mysli i mowi:
- Nie, juz nie... Pierdole, nie bede go trzy razy tlumaczyl.
............................................ Sro Sie 20, 2008 11:08 am
|
|
|
tasman >..<
::: 3254 :::
STEAM_0:1:9779534
wiek: 40
|
:: LINK ::
............................................ Sro Wrz 03, 2008 1:56 pm
|
|
|
ajt Mr. Foch
::: 2671 :::
STEAM_0:1:12257932
wiek: 37
|
Cytat: |
Pierwszy wykład z japonistyki. Profesor zaczął go następująco "Dzień dobry. Dzisiaj nauczymy się tego gdzie jest dół, a gdzie góra podręcznika" |
............................................ Pią Paź 03, 2008 11:42 pm
|
|
|
presto c18 | Fedra
::: 3577 :::
STEAM_0:0:8406115
wiek: 51
|
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co
wisi z lampami na suficie),
baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy
abażur, na skrzydełkach. Ze szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy
butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tegotamtego, no obmyć). Siedliśmy
przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do
swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu
koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na
krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go
zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem
majstruje
(a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok
niżej, i co ja widzę
z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka
rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym
jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz
z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z
ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a
on mówi
- Kurde, ale mnie prądem pierdolneło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na
śmierć !
............................................ Pon Paź 06, 2008 10:03 pm
|
|
|
TormenT c18 | Janet
::: 2336 :::
STEAM_0:0:7242492
wiek: 46
|
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w
parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby
się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy
wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie
kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Cne Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten skurwysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć
"makarenę" i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie kurwą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k***
mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie
zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta -----to byłem
JA?
Biskup.
Amen!
............................................ Pią Paź 10, 2008 4:08 pm
|
|
|
ajt Mr. Foch
::: 2671 :::
STEAM_0:1:12257932
wiek: 37
|
Jak będzie się nazywał Biały Dom w przyszłym roku?
Odpowiedź: Barak Obamy
edit>
<davidzior>Ostatnio baba od angielskiego powiedział nam, że jeżeli się miało sen cały po angielsku to znaczy, że się już umie język
<davidzior>ja miałem ostatnio taki sen
<davidzior>był cały po angielsku
<davidzior>ALE KURWA Z NAPISAMI
............................................ Nie Lis 16, 2008 2:06 pm
|
|
|
Bolo c18 | kaflara co niemiara
::: 10823 :::
STEAM_0:0:9062538
wiek: 41
Zbanowany |
Bill catches a taxi home one evening and the cabbie charges him almost double the usual fare and when Bill complains he becomes abusive.
Bill resolves to get his revenge if he comes across this taxi driver again.
A week later Bill goes to get a cab home and notices the driver from the week before is third in the taxi rank.
He strolls up and gets in the first cab, once inside he tells the driver that he doesn’t have any cash but if he takes him home he’ll give him a blow job. The cab driver goes mad and kicks him out of his cab.
Bill now gets into the second cab and makes that driver the same proposition: a blow job for a lift home. The second driver also refuses and kicks him out.
So now Bill gets into the third taxi, the guy who ripped him off, and asks to be dropped a few blocks away.
As the cab drives off Bill smiles at the first two drivers and gives a big thumbs up…
Sorry ze po angielsku ale mnie zniszczył , a w sumie nie trzeba być poliglotą żeby załapac
pozdrawiam
............................................ Wto Mar 31, 2009 11:02 am
|
|
|
|
Strona 31 z 34 Idź do strony [1] [-10] Poprzedni 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 Następny |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|