|
|
Dowcipy
|
|
|
Strona 1 z 34 Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny [+10] [34] |
Szawel
::: 2581 :::
wiek: 25
|
Do tego topicu i tylko tego dopisujemy dowcipy.
............................................ Wto Paź 05, 2004 2:58 pm
|
|
|
Boris Vian
::: 259 :::
|
:: LINK ::
............................................ Pią Paź 08, 2004 12:38 am
|
|
|
!marysia! Mam plan: NAPIERDALAMY !!
::: 3928 :::
STEAM_0:0:844298
wiek: 113
|
Przykazania francuskie:
1) jesli robisz to dla zabawy - wypluwaj.
2) jesli z milosci - polykaj.
3) jesli chcesz sie popisac - przed polknieciem pogulgotaj!
Pozdrawiam.
............................................ Nie Paź 17, 2004 2:13 pm
|
|
|
h34t
::: 588 :::
STEAM_0:1:4087338
wiek: 40
|
Goć spónił się do kina. Seans już się zaczł, w sali ciemno, nic nie
widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rzd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowied.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rzd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rzd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rzd?
- Nie, 12.
itd., aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rzd?
- Tak, to pierwszy rzd! - tym razem w głos jest doć zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
Itd., aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Goć siada, wyciga chipsy, otwiera, już ma zaczć jeć gdy...
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do ssiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Goć wcił chipsy i wyciga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jako jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce ?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! Kurwa! PIJ!!!
............................................ Sro Paź 20, 2004 8:46 am
|
|
|
h34t
::: 588 :::
STEAM_0:1:4087338
wiek: 40
|
Tu wrzuce bo nie chce zaklad nowego watku
Bdanaia na pweynm anelgiksim uneriwstyecie wyzakały, że nie ma znczeania, w jaikej kleojności napsziemy lietry wenąwtrz wryazu, blye tlkyo pirwesza i otstaina lreita błyy na soiwch mijsecach.
Rtszea mżoe być dolnwoie poszamiena, a mmino to bedzięmy w stniae pczyrztać tkest bez wikszęego prleobmu. Diezje się tak dlteago, że nie cztaymy kżdaej z lteir odelndziie, ale wrayz jkao cłoaść.
............................................ Pon Paź 25, 2004 2:19 pm
|
|
|
Mientus Zla Halina
::: 3168 :::
STEAM_0:1:1277260
wiek: 47
|
znane ale naprawdę fajowe
............................................ Pon Paź 25, 2004 2:22 pm
|
|
|
KEME
::: 2010 :::
STEAM_0:0:3520676
wiek: 38
|
Ej kurcze - ja tego nie znalem a faktycznie nie mialem problemu z przeczytaniem. Widzialem ze cos nie tak ale czytalem bez problemu genialne
............................................ Pon Paź 25, 2004 5:09 pm
|
|
|
primo
::: 171 :::
STEAM_0:1:1648713
|
przychodzi kobita do lekarza i mowi panie doktorz mamy z mezem problem w lozku , tzn maz nie moze mi wsadzic gdzy sie kochamy:wstyd: czy jest jakies lekarstwo na to?
lekarz na to:
niehc pani przed stosunkiem wleje setke wodki w cipeczke, i wtedy sprobujcie
kobitka zastosowala sie do rafy lekarza,ale niestety nic nie wyszlo, przychodzi na drugi dzien i i mowi, na to lekarz: prosze wlac dwie setki wodki moze pomoze, kobitka zastosowal sie do rady lekarza, niestety znowu sie nie udalo, na trzeci dzien przychodzi znowu i mowi lekarzowi ze nie pomoglo,
na to lekarz: moja osatnia rada wlac setke spirytusu, kobitka poszla do domu i czeka az z pracy wroci maz.gdy ten sie juz pojawia wola go i mowi kochany nasza ostatnia szansa to wlac setke spirytusu w cipeczke,no to maz cyk wlal ta setke, a cipka na to /huuu/ogora:)
............................................ Pon Paź 25, 2004 5:40 pm
|
|
|
h34t
::: 588 :::
STEAM_0:1:4087338
wiek: 40
|
Jak nie znacie to czytac
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: -słuchaj,
ile razy
jesteśmy na imprezie i ty się na***iesz to potem mnie bijesz. Obiecaj
że
dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, niema sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów.
W****iony
biegnie do misia i mówi:
-****a!! Obiecałeś że nie będziesz mine bić!!
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się na***ałeś i zacząłeś
szaleć,
najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem
grubym gejem i debilem. Już miałem ci wy***ać, ale myśle: OK
obiecałem... -
potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, że to ****a i puszcza się z
każdym w
lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale: Ok, myśle jesteś na***any i
wogóle... -
potem do***ałeś sie do mojej matki... ledwo co mnie ludzie utrzymali,
ale
nic ci nie zrobiłem... - ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi
do
łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI!!
- to nie wytrzymałem...
............................................ Wto Paź 26, 2004 7:35 am
|
|
|
Vigee Wait For Me
::: 3234 :::
STEAM_0:0:112621
wiek: 42
|
omg... slyszalem ten kawal po raz piaty w przeciagu tygodnia co on w jakiejs gazecie studenckiej byl ze nagle wiekszosc studencka go opowiada czy co ??
a tak pozatym to znam wersje:
... ale Zajac, cholera, jak nasrales na srodku pokoju i wbiles w to kretki a potem powiedziales ze jezyk sie wprowadza to nie wytrzyamalem...
............................................ Wto Paź 26, 2004 7:52 am
|
|
|
h34t
::: 588 :::
STEAM_0:1:4087338
wiek: 40
|
Hyhy ja go widzialem jakos w wakacje ale nie wiedzialem czy wszyscy znaja wiec wrzucilem
Zeby nie bylo ze off-topic
Miotacz kurczaków
Amerykańska Administracja Federalna ds. Aeronautyki (FAA) opracowała unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych. System składa się z miotacza, który wystrzeliwuje martwe kurczaki w kierunku testowanej szyby z prędkością odpowiadająca w przybliżeniu prędkości lecącego samolotu.
Teoria jest prosta: jeśli szyba wytrzyma uderzenie martwego kurczaka, powinna również być odporna na prawdziwe zderzenia z ptakami żywymi.
Niedawno zainteresowali się tym pomysłem Anglicy i chcieli zastosować go do testowania szyb lokomotyw super szybkich pociągów, które właśnie opracowują.
Wypożyczyli wiec amerykański miotacz kurczaków, załadowali i wystrzelili.
Kurczak ziemia-ziemia rozstrzaskal szybę pociągu, przebił fotel motorniczego, rozbił konsole układu sterowania i w końcu wbił się w tylna ścianę kabiny.
Zaskoczeni Anglicy poprosili agentów FAA, o zweryfikowanie poprawności ich testu.
FAA po wykonaniu wnikliwej ekspertyzy odbytego doświadczenia przysłała następująca rekomendacje: "używać kurczaków rozmrożonych".
............................................ Wto Paź 26, 2004 8:05 am
|
|
|
Mientus Zla Halina
::: 3168 :::
STEAM_0:1:1277260
wiek: 47
|
to stare ale fajne więc przypomnę:
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka
Na to inny uczeń wstał i krzyknął
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerie, nauczycielka mdleje gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
............................................ Wto Paź 26, 2004 8:25 am
|
|
|
h34t
::: 588 :::
STEAM_0:1:4087338
wiek: 40
|
Troszke ostry wiec od razu mowie
Facet mial problem z przedwczesnym wytryskiem, wiec poszedl do lekarza.
Zapytal co ma zrobic, zeby problemu nie bylo.
Lekarz mu poradzil:
- Jak juz bedziesz dochodzil, to spróbuj sie jakos wystraszyc.
Facet tego samego dnia poszedl do sklepu i kupil sobie pistolet startowy (starter),
który robi duzo huku i potrafi nastraszyc jak cholera.
Podniecony mysla wypróbowania nowego sposobu polecial szybko do domu.
W domu zastal zonę czekajaca nago w lózku.
Zaczeli od pozycji 69 i facet momentalnie poczul, ze zaraz dojdzie, wiec wystrzelil,
zeby sie przestraszyc.
Nastepnego dnia znów wybral sie do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak bylo?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzelilem, to zona zesrala mi sie na twarz,
odgryzla mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedl sasiad z rekami w górze.
............................................ Sro Paź 27, 2004 1:09 pm
|
|
|
Piotrass nocny_Gacek
::: 2500 :::
STEAM_0:1:164535
wiek: 40
|
Idzie sobie Krzysztof Ibisz ulica. Nagle podbiega do niego facet i mowi: - Panie Krzysztofie jestem Pana najwiekszym fanem, czy moge zrobic Panu laske?
Na to Krzysio:
- Spierdalaj nie mam czasu, idz mi stad.
- Ale prosze, blagam jak tylko chcesz, daj choc raz Ci zrobie
W koncu Krzysio sie zgadza, ida w brame I fan zaczyna ciagnac. Ciagnie jakis czas i nie wypuszczajac fajki z dzioba probuje cos powiedziec:
-mmmmmm...mmmmmm.
Na to Ibisz:
- zamknij ryja I ciagnij!.
Po jakims czasie fan znowu:
- mmmmm...mmmmm...mmmmm.
Wkurwiony Ibisz pyta:
- No co kurwa? Gadaj!
A facet na to:
- mmmmmMamy Cie!
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
............................................ Wto Lis 09, 2004 8:07 pm
|
|
|
|
Strona 1 z 34 Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny [+10] [34] |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|