No i mamy premierę najnowszej części Star Treka. Sam byłem osobiście wczoraj wieczorem w kinie i nie żałuję. Film znakomity, chociaż zupełnie odmienny od pozostałych części. Poniżej mój miniopis, jaki zamieściłem w sekcji "Filmy":
Akcja filmu przenosi nas w czasy, kiedy pierwsza znana nam załoga pod dowództwem kapitana Kirka kończy Akademię Gwiezdnej Floty. Ocalała garstka Romulan pod komendą mściwego kapitana Nero cofa się w czasie i szuka zemsty na młodym kadecie Spocku, który w przyszłości doprowadził przypadkiem do zguby planetę Romulus. Młodzi bohaterowie Kirk i Spock przy pomocy Enterprise po raz kolejny (a raczej pierwszy), ratują świat od zagłady. Tak w skrócie przedstawia się fabuła jedenastej części sagi. Film zrobiony z rozmachem z wykorzystaniem najnowszych efektów jest zupełnie odmienny od tego, co serwowano nam dotąd. Jest też mniej sielankowy a bardziej katastroficzny, raczej nie dla młodszej widowni. W filmie jest dużo nawiązań do poprzednich części, aby widzowie nie czuli do końca, że film jest wyrwany od poprzednich części. Można wysnuć takie przypuszczenie tym bardziej, że młodych kadetów grają zupełnie nowi aktorzy. Ze starej "ekipy" pojawia się Leonard Nimoy grający Ambasadora Spocka z przyszłości. Niestety, twórcy filmu nie uchronili się od kilku wpadek całkowicie niezgodnych z ze znanymi nam realiami. Ale tak to już jest, kiedy próbuje się tworzyć prequel.
Ze swojej strony mogę jedynie polecić ten film wszystkim miłośnikom Star Treka. I wierzcie mi, nie czekajcie aż się pojawi w necie na nielegalnych DivX-ach. Ten film po prostu trzeba obejrzeć w kinie, tym bardziej że zrobiony jest z widowiskowym rozmachem. Ja z nostalgią wspominam dotychczasowy space-operowy punkt widzenia reżysera, jednak zdaję sobie sprawę, że efekty jakie bawiły nas 20 lat temu nie zadowolą dzisiejszej wymagającej i przede wszystkim młodej widowni. Chociaż... Z tą młodą widownią bym był ostrożny. Film zawiera sceny bardzo drastyczne. I wprawdzie Star Trek to nie sielanka i ludzie tam zawsze ginęli i ginąć będą, jednak jeszcze nigdy nie było to przedstawione tak realistycznie i wstrząsająco.
|