Całkiem niedawno w poczukiwaniu map przeszukiwałem wschodnie zasoby internetowe i natrafiłem na dm_bloodypit. Już na pierwszy rzut oka mapka wydała mi się interesująca. Ściągnełem ją i jak się okazało również rozgrywka na tej mapie jest ciekawa.
   Autorami mapy są dwaj rosyjscy maperzy Spike & Motorhead. Zawsze mi się wydawało, że projekty przygotowywane przez parę osób mogą być niewypałami, jednak w przypadku tej mapy praca zespołowa wyszła jej na dobre.
   Budowa mapy przypomina cylinder. Taki układ mi od razu skojarzył się z mapami do Quake. Mapa nie duża, co w przypadku map deatmach'owych jest zaletą. Bardzo szybko trafiamy na przeciwnika a co za tym idzie rozgrywka jest bardzo dynamiczna. Na tej mapie liczą się tylko zdobyte fragi. Do eliminacji przeciwnika mamy praktycznie cały arsenał broni leżący pod naszymi stopami. Są nawet kamizelki kuloodporne i granaty. Jest w czym wybierać. Przed bezpośrednim ogniem przeciwnika można się chować za skrzynkami (choć nie na długo bo one się rozlatują pod ostrzałem) jak i biegnąc na wyższe kondygnacje. Mamy poza parterem jeszcze 2 poziomy. Na najwyższy możemy dostać się wspinając się wewnątrz wieży, natomiast na środkowy pomost dostajemy się za pomocą rampy. Tekstury oraz wykonanie jest na przyzwoitym poziomie. Tekstury choc z Dusta, tu wyglądają całkiem fajnie. Muzyki na mapie nie ma, ale nie uważam że jest to jakas wada. Zresztą rundy nie są długie i nużące, więc muzyka nie jest tu konieczna.
   Rozgrywka na mapie jest wyrównana. Obie drużyny mają tą samą broń jak również miejsca startowe są identyczne. Gra jest wyrównana i tylko od naszych możliwości zależy kto będzie zwyciężcą. Mapa dm_bloodypit jest doskonałą mapką deathmatch'ową, pozwalającą na grę na kilku poziomach, co znacznie uatrakcyjnia rozgrywkę.