|
|
|
Dawno dawno temu, był sobie taki dość ciekawy film pod tytułem "Komandosi z Navarony". Druga część "Komandosów z Navarony" był adaptacją jednej z powieści słynnego
pisarza, Alistaira McLeana. Nieprzypadkowo naszło mnie skojarzenie z tym filmem, bowiem jego fabułą było między innymi wysadzenie olbrzymiego mostu w Jugosławii, bliźniaczo podobnego do tego,
z jakim mamy do czynienia na mapie de_shooting. Niestety to nie jest ten sam most, takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Mapa jest dziełem ukraińskiego mapera o nicku Gua. Nie zadał sobie on
trudu napisania czegokolwiek o fabule mapy, zatem przyjmijmy, że jest to po prostu jakiś tam sobie most.
Fabułę (a raczej jej brak) mamy już za sobą, zatem wypada napisać cos o samej mapce. I tutaj zimny prysznic, mapka jest bowiem dość słabowita, zamierzam ją także nieźle "objechać".
Zastanawiacie się pewnie, po co wziąłem mapę do recenzji i proponuję ją innym, skoro jest niewarta uwagi? Otóż nie moi drodzy. Mapa jest słaba, nieciekawa wizualnie i bardzo prosta, ale nie jest
bynajmniej niewarta uwagi. Dlaczego? Zastanówmy się. Mamy most, gdzie po obu jego końcach są respawny obu drużyn. Na moście cztery samochody (w tym ciężarowy będący jednocześnie
bombsajtem), mamy jeszcze jakąś ścieżynkę obok i to dosłownie wszystko. Zastanwmy się co to może być. Ależ tak, nie mylicie się. Bez dwóch zdań można ją zaliczyć na poczet mapech
deatmatchowych. Dlaczego zatem znajduje się wśród map defusion? No cóż, w końcu mamy miejsce do podłożenia bomby, bronie niestety trzeba kupować, zatem... Zreszta sama nazwa
"shooting" już nam sugeruje, że raczej będziemy tu strzelać niż sobie tylko zwiedzać.
Niestety, ale mapy "wymiatanki" czyli wszelkie fy_, aim_ i sto tysięcy innych wariacji maja jedną niemiłą wadę, a mianowicie są one niesamowicie ubogie i nieciekawe. Zazwyczaj są to jakieś klocki
porozstawiane na mapie (aby można się gdzieś schować) i to wszystko. Wszelkie iceworldy i inne tego typu mapy, zrobione na kolanie w jeden wieczór maja wprawdzie popularność, ale sa po
prostu mało interesujace zarówno lokacyjnie jak i graficznie. Zatem z wielka chęcią zabrałem się za recenzję mapy, która wprawdzie jest dość słabiutka, to jednak w porównaniu do innych map tego
typu prezentuje się całkiem interesująco.
Grafika jest niestety, ale dośc toporna. Mapa wygląda wprawdzie zielono i ładnie, jednak wykonanie poszczególnych tekstur jest już na gorszym poziomie. Wiele obiektów jest płaskich (spójrzcie
sobie na drzewa), szczególnie niechlujnie wygląda sam zamek na wzgórzu. Od razu przypomina mi się makieta Camelot ze słynnej komedii Monty Python i Święty Gral. Pomijając jednak te
niedociągnięcia, sam most i znajdujące się na nim samochody wykonane są już w miare porządnie. Stojąca dokładnie na srodku ciężarówka, jest jednocześnie bombsajtem (jedynym zresztą na mapie).
Niestety ale jest tutaj jeden dość niemiły bug, bomba wprawdzie wybucha, jednak samochód stoi dalej, jakby to była zwykła petarda. Szkoda trochę, efektowna rozwałka cięzarówki plus
sypiące się z mostu kamienie z pewnością dodałyby mapie nieco smaczku. Zresztą obrażenia po eksplozji są niewielkie, wystarczy odsunąć się od bomby na kilka metrów i niewiele nam ubędzie
zdrówka. Innym bugiem (o ile to można tak okreslić) jest sama lokalizacja mostu. Nie dość, że stoi on na drodze niemal polnej ścieżynki, to sam fakt zbudowania mostu w takim miejscu po prostu
mija się z celem. Rzeka płynąca dołem, parę metrów za mostem się kończy, ponadto prowadzi tam dość obszerny trakt, zatem most ma służyć celowi dekoracyjnemu i do rozgrywki, znaczenie
strategiczne jest żadne.
Udźwiękowienie mapy jest skromne i standardowe, czyli po prostu szum wody, świergot ptaków i... to już wszystko. No, usłyszymy jeszcze świerszcze znane nam z azteca.
Dlatego mapa dostaje u mnie z trudem naciagane dwa punkciki. Nie błyszczy niczym szczególnym, jednak z drugiej strony zasługuje na uwagę z powodu samego założenia rozgrywki. Miłośnicy
wszelkich snajperek, pósnajperek i innych giwer zoomowych z pewnościa będą uszczęśliwieni brakiem nudnych założeń i sama możliwością strzelania (brakiem, bo nie przypuszczam aby bomba była
często podkładana). Ot miła odskocznia od stereotypowych mapek na których podkładamy tony C4 i ratujemy hordy zakładników.
|
|
cstrike\maps\de_shooting.bsp
cstrike\maps\de_shooting.txt
cstrike\models\car_dealers.mdl
cstrike\models\de_shooting_truck.mdl
cstrike\models\gua_bar.mdl
cstrike\sound\de_shooting
cstrike\sprites\Gua
|
|
|
|
|
| NIE |
| NIE |
| TAK |
| 1 |
| MAŁA |
| DZIEŃ |
| MAŁE |
| BRAK |
| NIE |
| |
|