Ci co przeczytali moje sprawozdanie z ostatniego sparringu zauważyli, że napomknąłem w nim o wprowadzeniu tak zwanej "mapy
rozgrzewkowej" w walkach wewnętrznych. Myślę, że to dobry pomysł, spróbuję zatem wcielić go w życie od następnego sparringu. Niestety
niemal zawsze na sparringi ludzie schodzą się dość wolno. Niektórzy są nawet na pół godziny przed rozpoczęciem i już sobie pogrywają na
serwerze, inni zaś przychodzą w ostatniej chwili lub nawet się spóźniają. Ponieważ postanowiłem wyeliminować hasła na sparringi (same
przez nie problemy), wiadomym jest fakt, że nie możemy rozgrzewać się przy mapach standardowych, gdyż będziemy musieli w kółko użerać
się z graczami spoza BORG. Dlatego grywana jest zawsze pierwsza mapa sparringowa. Co z tego wynika sami wiecie doskonale. Pół godziny
mapa, później jeszcze godzina. Taka mapa wielu osobom się nudzi po takim czasie grania. Jednak gdybyśmy wprowadzili mapę rozgrzewkową
miałoby to dwojaką korzyść. Po pierwsze gramy neutralną mapę bez możliwości poznawania tajników właściwej jeszcze przed sparringiem.
Po drugie zaś mamy możliwość zagrania trzeciej mapy, co z pewnością się wam spodoba. Aby jednak nie szukać się po mapie w przypadku
małej liczby graczy postanowiłem, że mapa rozgrzewkowa będzie mapą małą objętościowo jak i terytorialnie. Ściągnięcie dodatkowej mapy
nie zajmie wam zatem dużo czasu, a już pierwsze schodzące się osoby będą mogły grać spokojnie a je włóczyć się po olbrzymich lokacjach.
Dzięki temu można nawet wydłużyć czas na oczekiwanie rozpoczęcia sparringu. Myślę, że doskonałym posunięciem będzie zastosowanie map
deathmatchowych. Nie dość że są małe, to można w nie grać nawet w małą liczbę osób. No i nie zapominajmy, że szybka walka kontaktowa
znakomicie nas rozgrzeje przed sparringiem. |